Od godzin porannych mocno wiało w Wiśle, a mimo to organizatorzy postanowili rozegrać Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich.
Pierwsza seria została rozegrana w trudnych i zmiennych warunkach. Kilku skoczków miało duże problemy w locie. Jeden z nich zakończył swoją próbę upadkiem. Wyniki były niespodziewane: Kamil Stoch i Piotr Żyła w drugiej i trzeciej dziesiątce a prowadził Tomasz Pilch.
Po upadku skoczkini Kingi Rajdy organizatorzy postanowili zakończyć konkurs na pierwszej serii.
Z perspektywy czasu zdaję się, że decyzja o rozgrywaniu zawodów tuż przed świętami i Turniejem Czterech Skoczni była bardzo niefortunna. Ponadto w dzisiejszych czasach łatwo sie narazić na zakażenie, a kolejne wizyty poza domem temu ułatwiają.